Informacje

  • Wszystkie kilometry: 1655.59 km
  • Km w terenie: 123.70 km (7.47%)
  • Czas na rowerze: 3d 12h 03m
  • Prędkość średnia: 19.05 km/h
  • Więcej informacji.

Statystki


Rok 2010
button stats bikestats.pl
Rok 2011
button stats bikestats.pl
Rok 2012
button stats bikestats.pl
Rok 2013
button stats bikestats.pl
Rok 2014
button stats bikestats.pl

Kontakt

Tak samo zakręceni

Sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wojtasroweras.bikestats.pl

To już było...

Strefa odsyłaczy

free counters

Trening

Sobota, 6 sierpnia 2011 | dodano:06.08.2011
Dane wycieczki:
Km:15.30Km teren:3.50 Czas:00:44km/h:20.86
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Ogórek kiszony

Wtorek, 19 lipca 2011 | dodano:19.07.2011
Godzina 19:15, czas na rower.. :) Dziś Kiszewko. Zachody są piękne. Fotorelacja.

wiadukt łączący Brączewo ze Stobnicą © WojtasRoweras

schody na wiadukt © WojtasRoweras

widok z wiaduktu © WojtasRoweras

wiadukt Brączewo-Stobnica © WojtasRoweras

Warta © WojtasRoweras

zachód słońca w Kiszewku © WojtasRoweras

zachód #2 © WojtasRoweras
Dane wycieczki:
Km:45.90Km teren:0.00 Czas:02:23km/h:19.26
Pr. maks.:0.00Temperatura:23.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Stobnica, Obrzycko, itd.

Poniedziałek, 18 lipca 2011 | dodano:18.07.2011
Dobrze mieć przyjaciół, których można odwiedzić... Dziś Stobnica, wilków nie zdołałem ujrzeć..

pejzaż Obrzycka © WojtasRoweras





Dane wycieczki:
Km:51.90Km teren:2.00 Czas:02:41km/h:19.34
Pr. maks.:30.50Temperatura:25.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Jorgi - muzykalnie

Niedziela, 17 lipca 2011 | dodano:17.07.2011
Niedzielny pomysł na.. Jorgi pod koniec dnia.
Jadę po Majka, testuję fioletowy rower :) Niezłe tempo.
Uderzamy na Szamotuły, tam gra dziś Jorgi. Filmiki również wrzucę.
Jorgi #1 © WojtasRoweras


Jorgi #2 © WojtasRoweras

Majk wracając do domku przez moją mieścinę fotografuje księżyc swoją Nokiją Ny Łosiem.


Księżyc #2 © WojtasRoweras


Do następnego! Video później! :) Dane wycieczki:
Km:38.90Km teren:0.00 Czas:01:55km/h:20.30
Pr. maks.:32.50Temperatura:25.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Objezierze - wiatry i podjazdy

Piątek, 15 lipca 2011 | dodano:15.07.2011
Dzisiejszym celem jest Objezierze. Kompan: Majk. Słowa na drogę by Babcia Majka: teraz pojedziecie z wiatrem.
Do Chrustowa, z małymi problemami technicznymi suniemy piękną drogą dla rowerów.
Później polna droga aż do samego Objezierza. Pogoda średnia, bardzo wieje, fotek mało.

budynek przy pałacu w Objezierzu © WojtasRoweras


Dolina Samicy zbiornik wodny © WojtasRoweras


brama wjazdowa pałac Objezierze © WojtasRoweras


sfinks nr1 © WojtasRoweras


sfinks nr 2 © WojtasRoweras


kościół w Objezierzu © WojtasRoweras


dom kościelny © WojtasRoweras


Po krótkiej wizycie w Objezierzu wybieram dłuższą drogę do domu nieświadom tragicznego podjazdu. Pięć kilometrów i 50 metrów przewyższenia - klimat Tour de France, rozprowadza Hagen, na jego kole dyszący Cavendish :) Dziś brak formy.. Trudno.

tablica Ślepuchowo © WojtasRoweras


Wracamy do domu przez Pamiątkowo, Baborówko - tam trwają przygotowania do jakiegoś festynu. Przed powrotem do domu jemy pizzę, za którą jeszcze wiszę kasę.
Wiatr w oczy i ostatnie kilometry. Obolały kręgosłup gratis ! :)

#lat=52.58511&lng=16.65115&zoom=12&type=1 Dane wycieczki:
Km:45.60Km teren:5.50 Czas:02:38km/h:17.32
Pr. maks.:30.50Temperatura:20.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Śladami benaska cz.1

Poniedziałek, 4 lipca 2011 | dodano:04.07.2011
Dziś z pociesznym Majkiem tropimy benaska. W powietrzu czuć jeszcze zapach ogumienia kół jego roweru. Cel: ruiny młynu Ruks w wiosce Młyn Ruks :)

Droga do tego miejsca robiła wrażenie, dość duży komfort jazdy i takie widoki!
droga do Młynu Ruks © WojtasRoweras


krajobraz #1 © WojtasRoweras


krajobraz #2 las w okolicach Sycyna © WojtasRoweras


Po niespełna godzinie jazdy naszym oczom ukazała się posesja Sołtysa oraz ruiny Młynu, oto kilka zdjęć:
ruiny młynu Ruks © WojtasRoweras


ruiny młynu Ruks #2 © WojtasRoweras


ruiny młynu Ruks #3 © WojtasRoweras


ruiny młynu Ruks #4 © WojtasRoweras


ruiny młynu Ruks #5 © WojtasRoweras


ruiny młynu Ruks #6 © WojtasRoweras


Tutaj widzimy stawek fotografowany z wnętrza ruin:
staw przy posesji sołtysa © WojtasRoweras


a tu dom sołtysa:
domostwo sołtysa © WojtasRoweras


Następnie cofamy się do rzeki Samicy, Majk pstryka:
rzeka Samica © WojtasRoweras


W czasie pobytu na mostku na Samicy słyszę szelest wody w odwrotnym kierunku niż pobliskie ujście rzeki.. Jadę w kierunku dobiegającego dźwięku, a to efekt:
wodospad na rzece Samica © WojtasRoweras


wszystko zaczyna się na tym mostku:
mostek na rzece Samica © WojtasRoweras


jedziemy dalej w kierunku ujścia Samicy, Majk fotografuje Wartę
Warta © WojtasRoweras


Warta #2 © WojtasRoweras


kilka zdjęć krajobrazów na drodze powrotnej:
krajobraz w okolicach Młynu Ruks © WojtasRoweras


droga powrotna © WojtasRoweras


droga powrotna #2 © WojtasRoweras


Zamierzam powtórzyć ten wypad jeszcze minimum dwa razy.
Zdjęcia dzięki uprzejmości fot. Mikołaja Pociechy.
Do następnego! :) Dane wycieczki:
Km:46.50Km teren:17.00 Czas:02:51km/h:16.32
Pr. maks.:0.00Temperatura:22.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Wywiało do Pamiątkowa

Piątek, 1 lipca 2011 | dodano:01.07.2011
Dziś długa podróż.. wieje straszliwie..
Po drodze deszczyk.. Opycham się słodyczami :)

Jadę zobaczyć jeziorko w Pamiątkowie:

jezioro w Pamiątkowie © WojtasRoweras


Te katorgi musiał znosić mój rowerek, dziura na dziurze..

droga dojazdowa na plażę © WojtasRoweras


Po drodze moją uwagę przykuła ta oto zadbana kapliczka:

kapliczka przydrożna Baborówko © WojtasRoweras


I już powrót.. Nogi odmawiają mi posłuszeństwa..

droga do domu © WojtasRoweras


Cieniutko z kondycją, zmęczony jestem straszliwie. Dziś szykuje się szybki nocleg. A szkoda, bo dzień bardzo ciekawy :) Dane wycieczki:
Km:41.80Km teren:2.60 Czas:02:58km/h:14.09
Pr. maks.:0.00Temperatura:17.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Samotnie rozgrzewając nogi..

Wtorek, 28 czerwca 2011 | dodano:28.06.2011
Od tego, że nie jeżdżę aż rozbolały mnie nogi. :)
Powiedziałem sobie krótkie "basta", dziś siadasz na rower.
Ze względu na kontuzję Krossa usiadłem na sprzęcie dziadka.
30 km? To 30 km.

Dojeżdżam powoli do Szamotuł, z naprzeciwka jakiś rowerzysta, rower kolarzówa, od góry do dołu ubrany w profesjonalne ciuszki, kask, jedzie jedzie, patrzy na mnie, łapka. Miłe są takie rowerowe, krótkie spotkania. Ktoś docenia to, że nie spędzasz całego dnia w domu zamulając przed kompem. Dziś w ogóle ruch duży, rowerowy również.

Mijam Szamotuły, wjeżdżam na drogę nad zalew. Mijam kilka znajomych twarzy w samochodach. Dojeżdżam na tamę, staję, wyciągam lornetkę.. Oglądam jak wędkarze bawią się swoimi kijami, swoją drogą, też lubię to robić. Jakaś pani spogląda na mnie jak na kretyna.. No cóż, może i ma rację? :) Pstrykam moim telefonem kilka zdjęć.

tablica informacyjna zalew © WojtasRoweras


widok z tamy w okolicach Myszkowa © WojtasRoweras


spad wody na zalewie © WojtasRoweras


rzeka Sama © WojtasRoweras


Obiecałem sobie, że kiedyś zobaczę go z bliska!

ruiny pałacu w Myszkowie © WojtasRoweras


Jakąś dziurawą drogą docieram do Brodziszewa.
Dziura dziurę goni, aczkolwiek otaczające drzewa dają upragniony cień.
Wysoka temperatura dziś.

Na drodze do Lipnicy jakiś TIR usiłuje zepchnąć mnie z drogi i wrzucić do rowu, w ostatnie chwili uratowałem się od tego zjeżdżając na kawałek trawnika przy drodze.

Zmęczony skręcam na ostatnią prostą do domu:

droga do domu © WojtasRoweras


Tablica "gmina Ostroróg" © WojtasRoweras




Samotny, aczkolwiek bardzo udany wyjazd. Nigdy nie wypiłem jeszcze tyle wody na tak krótkim odcinku drogi :) Do następnego razu! Dane wycieczki:
Km:36.40Km teren:0.00 Czas:02:13km/h:16.42
Pr. maks.:25.00Temperatura:27.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Wypad(ek) do Obrzycka

Piątek, 24 czerwca 2011 | dodano:24.06.2011
Dzisiejsze postanowienie to wyskoczyć nad Wartę. Do tej rzeki mam pewien sentyment. Miejsce, do którego zmierzaliśmy, pokazał mi dziadek. Wiążą się z nim przepiękne wspomnienia. Droga była nazbyt spokojna. Praktycznie zerowy ruch. Cisza przed burzą? Modliliśmy się o dobrą pogodę.

Powitał nas ten oto przepiękny koń, który niczym model pozował do zdjęć:
koń pozujący do fotki © WojtasRoweras


koń maści kasztanowej © WojtasRoweras


Nad samym brzegiem zastał nas (mi dobrze znany) widok pasącego się stada krów. W takim razie Mateusz zrobił im trochę konkurencji i poczęstował "krówką" ;)

duża krasula © WojtasRoweras


..i mała krasulka © WojtasRoweras


Zmęczony życiem pan pasterz..

..pan pasterz © WojtasRoweras


Ta przepiękna mała panna leży w miejscu, gdzie zamierzam postawić domek. W miejsce krów będą wielbłądy :)

Śnieżnobiała krówka © WojtasRoweras


Przepiękny widok na Wartę

Warta numer 1 © WojtasRoweras


i wędkujących panów

Warta i pan łowiący rybki © WojtasRoweras


Warta numer dwa © WojtasRoweras


Droga powrotna zapowiadała się bardzo spokojnie. Niestety, skręcając na drogę do domu w tylne koło mojego roweru wbiła się nóżka.

Przez chwilę czułem się jak Adam Małysz.. Szkoda, że Mateusz tego nie widział.
Nieczęsto ogląda się ludzi mierzących ponad 1.9m, próbujących swoich sił w rowerowych lotach.
Na domiar złego za chwilę zaczęło padać. Zmuszeni byliśmy zaczekać w pobliskim lasku. Oto nasze maszyny:
Rowery przeczekujące deszcz w lesie © WojtasRoweras


Zmusiłem Mateusza, aby pofatygował się ze mną do Słopanowa, zrobiłem dwa zdjęcia pięknego, drewnianego kościółka:

drewniany kościół w Słopanowie © WojtasRoweras


siedemnastowieczny drewniany kościół w Słopanowie © WojtasRoweras


Ciekawy dzień pod względem rowerowych wypadów. Do następnego razu! Dane wycieczki:
Km:35.60Km teren:2.00 Czas:01:40km/h:21.36
Pr. maks.:0.00Temperatura:17.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Druga rozgrzewka.. z jednym zdjeciem

Środa, 22 czerwca 2011 | dodano:22.06.2011
Tośmy pokopali..
Zdecydowałem się wybrać tu i ówdzie.
Słoneczko piękne, tylko jechać :)
Zdjęcie jedno.
Telefonik tu i tam.
Kępa!

Marcin na tle zabytku © WojtasRoweras


Marcin był dziś moim modelem. Pochodziliśmy trochę.

Wracając wjechałem w sam środek burzy. Chyba miałem szczęście, że nawet nie zmokłem.
Cóż.. nie mam dziś weny!
Do następnego razu :) Dane wycieczki:
Km:26.90Km teren:0.00 Czas:01:17km/h:20.96
Pr. maks.:30.10Temperatura:18.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl