Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2012
Dystans całkowity: | 24.50 km (w terenie 10.00 km; 40.82%) |
Czas w ruchu: | 02:00 |
Średnia prędkość: | 12.25 km/h |
Liczba aktywności: | 1 |
Średnio na aktywność: | 24.50 km i 2h 00m |
Więcej statystyk |
powrót w okolice Młyna
Piątek, 13 kwietnia 2012 | dodano:13.04.2012
Rekreacyjny początek rowerowego sezonu. Piątką udaliśmy się na poświąteczny wypad do Młyna :) Nie obyło się bez wypadków.
Na miejscu poszukałem niepozornego wejścia na pięterko ruin młyna, no i znalazłem. Wlazłem tam z Majkiem, on robił foty, ja szukałem skrzynki.
Wszystko tu wygląda jak świat po Wielkim Wybuchu. Ogromne, zardzewiałe mechanizmy walają się na ziemi, jak zabawki niesfornego dzieciaka..
Ta drabinka jest urokliwa. Pod ziemią znajduje się reszta mechanizmów. Jestem głupi, że chciałem tam zleźć, ale Majk mnie powstrzymał. Skrzynki nie znalazłem. To zdjęcie trąca więzieniem, prawda? :)
Kraty w oknach, zamknęli mnie..
Każdy wielkolud wie, że z góry widać lepiej, wszystko. Tutaj kolejne zdjęcie z pięterka Młyna.
Później podjechaliśmy posiedzieć nad naszą Niagarą, a dalej nad brzegiem Warty. Ja polowałem na wieloryby, przyjaciele mieli ze mnie radochę. Nagadaliśmy się i wio do domu. Po drodze przeprawa przez pole była kapitalna. A wszystko przez małego pieska.. :] Do następnego!
Na miejscu poszukałem niepozornego wejścia na pięterko ruin młyna, no i znalazłem. Wlazłem tam z Majkiem, on robił foty, ja szukałem skrzynki.
mechanizm młyna #1© WojtasRoweras
Wszystko tu wygląda jak świat po Wielkim Wybuchu. Ogromne, zardzewiałe mechanizmy walają się na ziemi, jak zabawki niesfornego dzieciaka..
ruiny młyna #1© WojtasRoweras
Ta drabinka jest urokliwa. Pod ziemią znajduje się reszta mechanizmów. Jestem głupi, że chciałem tam zleźć, ale Majk mnie powstrzymał. Skrzynki nie znalazłem. To zdjęcie trąca więzieniem, prawda? :)
Kraty w oknach, zamknęli mnie..
kraty w oknach© WojtasRoweras
Każdy wielkolud wie, że z góry widać lepiej, wszystko. Tutaj kolejne zdjęcie z pięterka Młyna.
z góry widać lepiej© WojtasRoweras
Później podjechaliśmy posiedzieć nad naszą Niagarą, a dalej nad brzegiem Warty. Ja polowałem na wieloryby, przyjaciele mieli ze mnie radochę. Nagadaliśmy się i wio do domu. Po drodze przeprawa przez pole była kapitalna. A wszystko przez małego pieska.. :] Do następnego!
Dane wycieczki:
Km: | 24.50 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:00 | km/h: | 12.25 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 15.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |