Informacje

  • Wszystkie kilometry: 1655.59 km
  • Km w terenie: 123.70 km (7.47%)
  • Czas na rowerze: 3d 12h 03m
  • Prędkość średnia: 19.05 km/h
  • Więcej informacji.

Statystki


Rok 2010
button stats bikestats.pl
Rok 2011
button stats bikestats.pl
Rok 2012
button stats bikestats.pl
Rok 2013
button stats bikestats.pl
Rok 2014
button stats bikestats.pl

Kontakt

Tak samo zakręceni

Sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wojtasroweras.bikestats.pl

To już było...

Strefa odsyłaczy

free counters

Późny start sezonu

Wtorek, 6 sierpnia 2013 | dodano:08.08.2013
Po długich przygodach z maturą, pierwszą pracą i oczekiwaniem na rower w końcu mogłem zainaugurować mój rowerowy sezon. Rekordowe upały skłaniały nas do przełożenia startu na dni nieco chłodniejsze. Tylko ile można usiedzieć kiedy nogi się aż palą do jazdy?

Okazało się szybko, że brak kondycji i blisko roczna przerwa od regularnego kręcenia kilometrów robi swoje. Nie myślałem, że będę aż tak "cierpiał", używając kolarskiego żargonu, na trasie w miarę płaskiej, ba, już na samym starcie. Patrzę na termometr (36.8) i myślę sobie: "W co Ty się dziś ładujesz?" No ale, ruszam.

Po 5 kilometrach umówione spotkanie z Mikołajem, tradycyjnym towarzyszem podróży. Kolejne pięć kilometrów dalej - mamy pierwszy dramat :)

Szybko wysiadły akumulatory © WojtasRoweras


Ktoś tu ma niezły ubaw...

A Mike ma się dobrze © WojtasRoweras


Dorzućmy kolejne pięć kilometrów... Ciągle uzupełniamy płyny, faszerujemy się batonikami.

Kilka kilometrów dalej © WojtasRoweras


Oglądamy co nam przybyło przy drodze...

Ostatnio tego tu nie widzieliśmy © WojtasRoweras


Pięknie, bo zwyczajnie.

Widoki #1 © WojtasRoweras


Widoki #2 © WojtasRoweras


Nogi już rozgrzane, kręci się lepiej, choć nadal czuć braki kondycyjne, upał potęguje zmęczenie, Mike napędza moją psychikę, powtarza w kółko, że dam radę i nie mam się poddawać, bo w końcu, co to dla nas.

Fotografujemy w przerwach

Przydrożne atrakcje © WojtasRoweras


Rodzinnie, koniki © WojtasRoweras


Pojawiają się pierwsze problemy techniczne, wyczuwam, że mam źle napompowane koła, a tu dopiero połowa trasy.

Nasze rowery © WojtasRoweras


Tutaj już Oborniki, uwieczniłem nasze rowery, Mike poluje na wodę w Biedronce, ludzie patrzą na nas z zaciekawieniem.

Polowanie w Biedronce zakończone © WojtasRoweras


"Mike, coś jest nie tak z tym kołem..."

Im dalej tym lepiej © WojtasRoweras


Kolejna rodzinka na trasie, widać nie tylko ludzi nad jeziora i inne morza ciągnie, każdy chce się ochłodzić.

A to już przy końcu © WojtasRoweras


Hmm, o tym myślę, kilka słów później, szlak jest w moich planach, najpierw potrzebna jest kondycja! Dla zaintrygowanych link: Drogi św. Jakuba w Polsce

Znakowanie szlaku św. Jakuba © WojtasRoweras


Miłość do wschodów i zachodów słońca to znak rozpoznawczy Mike'a

Mike fotografuje zachód © WojtasRoweras


Do zobaczenia! Mam nadzieję, że w lepszej kondycji. Długa droga przed nami! Dane wycieczki:
Km:60.91Km teren:0.00 Czas:02:54km/h:21.00
Pr. maks.:45.26Temperatura:34.8 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:166mRower:La Flèche d'Argent

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa obser
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl