dzień 3 - Góry w Gdańsku
Środa, 25 lipca 2012 | dodano:01.08.2012Kategoria Gdańsk 2012
Nareszcie nadszedł upragniony poranek dnia trzeciego. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, wiedzieliśmy, że jeszcze sporo pod górę. Nastroje jednak wspaniałe, ponieważ to już ostatnie 60km. Pani z pensjonatu zaspała, nasze maszyny wyciągamy za przyzwoleniem jej mamy. Ruszamy z lekkim opóźnieniem.
Takie widoki roztaczały się przez całą już drogę do Gdańska. Sporo wzniesień, niewiele wypłaszczeń, a po prawej i lewej górka za górką.

A oto proszę oglądających najbardziej paskudny donosiciel - donosi niechciane dzieci.

Piękne zakręty, tylko czemu pod górę?!

no tak, na trasie cały czas przyświecało nam słonko. Myślał ktoś kiedyś, co by było gdyby nam zgasło? :(


EJ EJ EJ! MY JEDZIEMY DO GDAŃSKA CZY W GÓRY?!


tak.. kiedy skończyły się pola zaczął się naprawdę ciekawy podjazd i wszechobecny las. okazało się, że za tym wzniesieniem było naprawdę ciekawie w dół. Jechaliśmy przez dobre 10km ze średnią prędkością przekraczającą 40 kilometrów na godzinę. PO prawej i lewej stronie las położony na fałdach ziemi. Momentami robiło się dosłownie ciemno na drodze. Coś pięknego! i ten wiatr w kasku!
A tu sobie jadę ja:

A tu sobie jedzie dyktator tempa :)

na pewno dobrze jedziemy, uff!

żadne prawo, lewo, PROSTO PANIE, PRO-STO!

Tylko 12.. Ale coraz bardziej płasko! :)

PANIE I PANOWIE, TAK SIĘ ZDOBYWA GDAŃSK. GDAŃSK NIE JEST JUŻ WOLNYM MIASTEM, OD DZIŚ JEST NASZ! :)
WE ARE THE CHAMPIONS!


takie tam widoczki jeszcze na rowerku ;)

część drugaaaa...

Rowerowy raj, każde szanujące się miasto musi w to zainwestować. Ścieżki rowerowe lepszy niż drogi obok :)
Takie widoki roztaczały się przez całą już drogę do Gdańska. Sporo wzniesień, niewiele wypłaszczeń, a po prawej i lewej górka za górką.

po górach, dolinach© WojtasRoweras
A oto proszę oglądających najbardziej paskudny donosiciel - donosi niechciane dzieci.

donosiciel dzieci - bocian© WojtasRoweras
Piękne zakręty, tylko czemu pod górę?!

kręte drogi przed nami© WojtasRoweras
no tak, na trasie cały czas przyświecało nam słonko. Myślał ktoś kiedyś, co by było gdyby nam zgasło? :(

sunshine, sunshine reggae© WojtasRoweras

EJ EJ EJ! MY JEDZIEMY DO GDAŃSKA CZY W GÓRY?!

w góry czy nad morze?!© WojtasRoweras

i jeszcze jedne pola© WojtasRoweras
tak.. kiedy skończyły się pola zaczął się naprawdę ciekawy podjazd i wszechobecny las. okazało się, że za tym wzniesieniem było naprawdę ciekawie w dół. Jechaliśmy przez dobre 10km ze średnią prędkością przekraczającą 40 kilometrów na godzinę. PO prawej i lewej stronie las położony na fałdach ziemi. Momentami robiło się dosłownie ciemno na drodze. Coś pięknego! i ten wiatr w kasku!
A tu sobie jadę ja:

jadę sobie za Majkiem© WojtasRoweras
A tu sobie jedzie dyktator tempa :)

Mikołaj i jego aparat© WojtasRoweras
na pewno dobrze jedziemy, uff!

droga prowadzi do Gdańska© WojtasRoweras
żadne prawo, lewo, PROSTO PANIE, PRO-STO!

prosto, prosto!© WojtasRoweras
Tylko 12.. Ale coraz bardziej płasko! :)

już tylko 12© WojtasRoweras
PANIE I PANOWIE, TAK SIĘ ZDOBYWA GDAŃSK. GDAŃSK NIE JEST JUŻ WOLNYM MIASTEM, OD DZIŚ JEST NASZ! :)
WE ARE THE CHAMPIONS!

WE ARE THE CHAMPIONS!© WojtasRoweras

A TO PRAWDZIWY CHAMPION© WojtasRoweras
takie tam widoczki jeszcze na rowerku ;)

widoki w Gdańsku© WojtasRoweras
część drugaaaa...

Gdańsk part2© WojtasRoweras
Rowerowy raj, każde szanujące się miasto musi w to zainwestować. Ścieżki rowerowe lepszy niż drogi obok :)

na takich ścieżkach się woziliśmy© WojtasRoweras
Dane wycieczki:
Km: | 60.06 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:37 | km/h: | 22.95 |
Pr. maks.: | 47.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Komentarze
Zainteresował mnie ten ciemny obiekt na niebie z fotki "sunshine reggae", masz ją w lepszej jakości?
benasek - 16:50 poniedziałek, 6 sierpnia 2012 | linkuj
Komentuj