Informacje

  • Wszystkie kilometry: 1655.59 km
  • Km w terenie: 123.70 km (7.47%)
  • Czas na rowerze: 3d 12h 03m
  • Prędkość średnia: 19.05 km/h
  • Więcej informacji.

Statystki


Rok 2010
button stats bikestats.pl
Rok 2011
button stats bikestats.pl
Rok 2012
button stats bikestats.pl
Rok 2013
button stats bikestats.pl
Rok 2014
button stats bikestats.pl

Kontakt

Tak samo zakręceni

Sprzęt

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wojtasroweras.bikestats.pl

To już było...

Strefa odsyłaczy

free counters

dzień 2 - "i znowu górka?"

Wtorek, 24 lipca 2012 | dodano:01.08.2012Kategoria Gdańsk 2012
Dzień 2 zaczęliśmy w domku z pootwieranymi oknami. Arktyczne warunki doprowadzają nasze szczęki do rozdygotania. Tego dnia do pokonania są skromne 123 km do Kościerzyny. Staram się namówić Majka do produkcji zdjęć od rana.

poranek na trasie © WojtasRoweras


takie tam w ocieplaczu © WojtasRoweras


Majk - takie tam sobie strzelam :) © WojtasRoweras


Pierwszą mieściną, do której wjeżdżamy jest uśpione jeszcze Zakrzewo, wszak ruszamy o 6. Na fotce orientowany kościół, wschód słońca oświetla prezbiterium.

orientowany kościół w Zakrzewie © WojtasRoweras


kościół w Zakrzewie, wieża © WojtasRoweras


uliczka w Zakrzewie © WojtasRoweras


Po 23 km zjeżdżamy znów z dużą prędkością do Debrzna. Miasto położone jest na górce więc za chwilę już musimy się wspinać. Jak się okazało był to dopiero początek wspinaczek tego dnia. Mijamy tablicę z napisem "Województwo pomorskie" i wydajemy z siebie głośne: "OŁ JEA".

kościół po drodze © WojtasRoweras


Droga do Człuchowa była dość mocno pofałdowana, ale jeszcze niezbyt męcząca. W mieście strzelamy kilka fotek. Oto szkoła:

Szkoła Agrobiznesu w Człuchowie © WojtasRoweras


z rowerami na postoju © WojtasRoweras


Zamek Krzyżacki, który jest charakterystycznym, wyróżniającym się punktem panoramy miejskiej.

zamek krzyżacki w Człuchowie © WojtasRoweras


zamek krzyżacki w Człuchowie © WojtasRoweras


Magic Mike :) © WojtasRoweras


Budynek Starostwa Powiatowego

Starostwo Powiatowe Człuchów © WojtasRoweras


W "Żabce" kupujemy banany i przemieszczamy się do Chojnic. Chojnice - zjazd, cudowna panorama miasta na niewielkich wzniesieniach. I foteczka:

Wojtek wjeżdża do Chojnic © WojtasRoweras


Wjeżdżamy do centrum:

sukiennice w Chojnicach © WojtasRoweras


W przecudownym parku Majk pstryka fotki. Mnie, smarującego mięśnie, zaczepia pewien pan:
-Jak się turystom podróżuje?
-Fantastycznie, dziękujemy!
-Ach, kiedyś też rowerem jeździć lubiłem. Skąd, przepraszam, panowie jadą?
-Okolice Poznania..
-O! Poznańskie, no to kawałek, długo?
-Wczoraj wyruszliśmy.
-A no to bardzo ładne tempo macie!
-Dziękujemy, staramy się jak możemy. Jak wygląda droga w kierunku Kościerzyny? I jak to jest z tą słynną górą Wieżycą?
-Oj, tam rzeczywiście jest pod górę! Trzeba jechać na drugim biegu (śmiech).
-Dziękujemy za informację...
-... a ta Wieżyca, no to, my na tą okolicę mówimy Szwajcaria Kaszub. Nie przeszkadzam , życzę powodzenia!

Pan podreptał dalej i zaczepił następnych przechodniów, tym razem tutejszych, chyba jego znajomych.

zegar słoneczny w Chojnicach © WojtasRoweras


fontanna, staw, park w Chojnicach © WojtasRoweras


chojnicki park © WojtasRoweras


szachownica w parku © WojtasRoweras


może partyjkę zagramy? © WojtasRoweras


Słowa o Szwajcarii Kaszub każą mi się dokładnie zastanowić przed wyborem trasy dnia 3. W Chojnicach Majk kupuje ładowarkę do telefonu, której zapomniał zabrać z domu. Pozdrawiamy miłego przechodnia z parku!

Mimo upału, około godziny 10 podejmuję, jak się później okazuje, właściwą, jednoosobową decyzję o dalszej jeździe. Do Kościerzyny około 65 km. Profil trasy był wręcz katastrofalnie wyczerpujący, ale wbrew pozorom dość szybki. Ciągłe podjazdy dużo bardziej strome doprowadzają nas do ogromnego zmęczenia. Przepraszam z tego miejsca Mikołaja za spięcia, których nie brakowało. Robimy po drodze bardzo częste postoje.

Męcikał i bezcenna mina © WojtasRoweras


tak wyglądasz kiedy jedziesz w 30stopniowym upale ;)

zmęczony zapycham się hot dogiem © WojtasRoweras


Majk też wcina © WojtasRoweras


Kościół Wszystkich Świętych w Brusach © WojtasRoweras


pola na trasie © WojtasRoweras


Ostatnie 20km to już tylko modlitwa o szczęśliwą metę w mieście docelowym. Na 8km przed miastem wykonujemy ostatni zjazd na drogę do Kościerzyny. Profil trasy się nie zmienia, ciągle w górę. Ostatni postój wymuszam okrzykiem: "NIE DAM RADY!" na kilometr przed tablicą z nazwą miasta. Szybko odbijamy w prawo. Krzyknąłem dlatego, że tablica umieszczona jest na szczycie ostatniego, nieprzyjemnego, wzniesienia, które wyłoniło się zza drzew.

pomnik Wybickiego w Kościerzynie © WojtasRoweras


Kiedy ja się kąpię Majk zamawia pizzę. Lecimy do pobliskiego sklepu, kupujemy banany uzupełniamy kalorie.

Wojtek wrócił z pod prysznica © WojtasRoweras


daj już spokój, muzyki słucham © WojtasRoweras


Majku, dlaczego bez uśmiechu? :) © WojtasRoweras


Opalenizna dnia drugiego.

przywiązanie do rowerowego stroju część 1 © WojtasRoweras


i część druga. Majkowa noga © WojtasRoweras


widok z okna naszego pokoiku © WojtasRoweras


Internet! i dobranoc!

karmię nałóg © WojtasRoweras
Dane wycieczki:
Km:124.42Km teren:0.00 Czas:05:37km/h:22.15
Pr. maks.:43.00Temperatura:30.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa edzaw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl